Zwiększenie stabilności sieci - jak to zrobić?

Witam
Potrzebuję pomocy w zakresie rozwiązania problemu stabilności internetu w domu.
Nie mogę dojść, gdzie jest problem.
Internet jest z Neostrady - łączy się z nią modem adsl tp-linka WD8970 v3.
Oto cały schemat sieci:

Tym razem chodzi o stabilność i połączenie z siecią laptopa na poddaszu.
Chodzi o to, że czy przy połączeniu przez wifi z Netgearem czy przy połączeniu lanem przez plc internet jest, ale prędkość pozostawia wiele do życzenia, jednak często zanika - głupie filmy z YT czy strony w przeglądarce zawieszają się. W tym samym czasie u mnie na 2 piętrze wszystko działa.
Internet u mnie na 2 piętrze przy samym netgearze też nie jest zbyt szybki - cóż - transmitery PLC nie pracują na jednej fazie.
Chociaż i u mnie lubi się internet zgubić i co ciekawe, objaw jest taki: internet znika a sieć jest - mogę zalogować się nawet do modemu na pierwszym piętrze - restart netgeara pomaga - internet wraca.
Zdaję sobie sprawę, że poddasze to już jest ekstremalnie daleko, ale ciągnięcie kabla nie wchodzi w rachubę.
Szukam rozwiązania, żeby ustabilizować połączenie przede wszystkim na poddaszu, a jeśliby udało się to zrobić również u mnie, aby unikać restartowania Netgeara średnio co dwa, trzy dni - byłoby super.
Myślę, że grunt, to dobrze skonfigurować cały osprzęt - tylko, że tp-link ma tyle funkcji, że głowa mała. Jednak z drugiej strony wątpię, żeby to była wina jego, bo jeśli chodzi o mnie i moją sieć na drugim piętrze, to ja tylko korzystam z niego poprzez pociągnięcie do mnie kabla na górę. Cała reszta siedzi u mnie... I u mnie pewnie problem się zaczyna - tylko jak go znaleźć... Pomożecie co nieco?

Napisz jak masz to wszystko zaadresowane ,ile serwerów DHCP itd. I najważniejsze jaki masz sygnał po wifi na poszczególnych piętrach .

Modem ADSL na 1 piętrze ma adres 192.168.1.1
On ma ustawione DHCP od 192.168.1.2-35
Transmitery PLC tylko przekazują łącze, one nie mają IP.
Mój router NetgearR6200 ma adres spoza tej puli: 192.168.1.36, ustawiony jest jako AP i ma wyłączone DHCP.
Oba routery mają wyłączone Firewalle.
Wszystkie sprzęty podłączone do mojego routera czy to przewodowo (TV, multiroom, NAS x2) czy bezprzewodowo do mojej sieci wifi (na modemie adsl na 1 piętrze jest inna a inna u mnie na 2 piętrze w Netgearze) korzystają z puli adresów modemu adsl. Również sprzęty podłaczone kablowo czy bezprzewodowo na 1 piętrze korzystają z tej puli.
Tam, gdzie było to dla mnie ważne, to porezerwowałem w ustawieniach modemu poszczególne IP do poszczególnych adresów MAC aby mi się nic nie pozmieniało.

Wrzuć skan z programu Inssider pokaż jak wygląda zaszumienie eteru.

WiFi:
Na 1 piętrze to sieć LesPab14 (N 300)
Na 2 piętrze (u mnie) Gwido38 (N 300) i Gwido38-5G (AC 866)
Z sieci na 1 piętrze nie korzysta żadne z moich urządzeń, z sieci Gwido38 wszystkie oprócz mojego lapka, w którym mam kartę AC i jako jedyny korzysta z sieci Gwido38-5G. Sieci Gwido38-5G nie widać na zdjęciu bo wyszła za górny ekran, ale jest to najsilniejsza w paśmie 5GHz

Chyba, że problem nie siedzi w sieci wifi, tylko ogólnie w sieci - jak sprawdzić, gdzie jest słabe ogniwo, jakie są rzeczywiste transfery pomiędzy poszczególnymi sprzętami, czy odcinkami sieci? Czy są na to jakieś w miarę proste sposoby?
Jest tylko pytanie - mam parę potencjalnie słabych punktów - jak sprawdzić, który najbardziej zawala.

  1. kabel LAN z 1 piętra z modemu ADSL jest średniej jakości, nieekranowany ze zwykłymi końcówkami, w części idzie na zewnątrz pod elewacją
  2. kabel LAN z 1 piętra zakończony jest gniazdkiem, z którego idzie krótki kabelek ekranowany cat 6 do transmitera gigabitowego, który jest wpięty do sieci obok.
  3. netgear działa na dd-wrt jako AP, ale także jako router - może coś źle skonfigurowałem skoro lubi czasami stracić połączenie
  4. kabel LAN na poddaszu od transmitera FAST do laptopa syna jest średniej jakości ze zwykłymi końcówkami
    Wszędzie w pozostałych połączeniach kablowych zorganizowałem kable ekranowane CAT 6

No niestety to raczej PLC. Najgorsze jest to, że nie mam właściwie alternatywy.
Zrobiłem taki test:
Próbowałem przekopiować plik 700mb z mojego laptopa do komputera teścia na 1 piętrze.
I sprawa wygląda tak, że domyślny czas przesyłania to prawie 40 minut z prędkością około 300-400kb.
Droga, jaką musiał przejść plik to:
Laptop - wifi - router netgear - lan - PLC - prąd - PLC - lan - modem adsl router - komputer teścia.
Spróbowałem drugiego wariantu. Skopiowałem plik na dysk NAS z laptopa, aby wykluczyć połączenie wifi. Z NASa mam gigowe połączenie do routera, więc powinno być szybciej. W konfiguracji mojego laptopa zastąpił dysk NAS. I niestety zmiana nic nie dała, pomimo, że pomiędzy moim laptopem a dyskiem NAS ten plik skopiował się w ciągu minuty.
Tak więc są dwie możliwości:

  • najbardziej prawdopodobna - zakłócenia pomiędzy PLC
  • komunikacja pomiędzy PLC a modemem na dole. Chodzi mi konkretnie o kabel.
    Zastanawiałem się też, czy kabel do wejścia w gniazdku jest dobrze założony - a może zarobić wtyczkę i pominąć gniazdko? Może ono spowalnia...

Tematu nie śledziłem ale jak wygląda sprawa instalacji elektrycznej? Urządzenia są na jednej fazie? Bo jeżeli nie to spadki prędkości i niestabilności mogą się zdarzać.
Wysłane przez aplikację Tapatalk

Widzę, że testujesz Tapatalka :slight_smile:
Powiem szczerze, że chyba są na różnych fazach. Mam w domu założony sublicznik, ale z trzema fazami.
NIe wiem, jak sprawdzić, czy są na różnych fazach... wyłączać bezpieczniki?

Wyłączać po kolei obwody elektryczne i sprawdzić co działa a co nie.
Wysłane przez aplikację Tapatalk z telefonu.

Mam tylko takie przełączniki połączone nakładką - wygląda to na trzy fazy. Muszę chyba zdjąć tą nakładkę, żeby móc po kolei wyłączać i sprawdzać.

Czy dobrze kombinuję? Są jeszcze inne przełączniki ale nie wiem, na ile one są istotne...

To jest główny wyłącznik + kontrolka FAZ + podlicznik energii
Więc to nie to. Potrzebujesz rozdzielni gdzie będzie klika bezpieczników ( opisane jako B10, B16)

Henia byłeś szybszy :slight_smile:

Więc to chyba będzie to. Są pod spodem dwie grupy bezpieczników (czyli 2 fazy?)

Wygląda na to że masz różne fazy bo wyłącznik różnicowo-prądowy jest trójfazowy i z niego są dalej podzielone obwody na gniazda i oświetlenie.

Nie. Są dwa podziały. Różnicówka 3F i bezpieczniki.
Raczej będzie tak że: 17 i 20 to 1F, 18 i 21 2F, 19 i 22 3F.
Na dole podobnie: 29 32 35 1F, 30 33 36 2F, 31 34 3F.
Teraz szukaj kiedy coś zgaśnie. Chyba ze masz opis tych bezpieczników.
ach Marcininie teraz Ty byłeś szybszy

Tylko żeby nikomu nic się nie stało, ostrożnie proszę.

Czyli mogę sprawdzać wyłączając po kolei poszczególne bezpieczniki licząc na to, że oba PLC zgasną przy wyłączeniu tego samego bezpiecznika?
Wystarczy wyłączyć jeden z podanej (sugerowanej przez Ciebie) grupy bezpieczników należących prawdopodobnie do poszczególnych faz czy muszę ich wyłączyć więcej? Przepraszam za idiotyczne być może pytania, ale z tych tematów to debil ze mnie - jedynie co to zmienić żarówkę czy gniazdko (to szczyt moich możliwości)
Jak będę wyłączał i włączał bezpieczniki to myślę, że nikomu krzywda się nie stanie :slight_smile:

Wyłącz jeden bezpiecznik i sprawdź oba PLC i włącz bezpiecznik.
Jeśli jeden plc tylko zgaśnie to znaczy że są na innych fazach.

No i wtedy będzie wszystko jasne :slight_smile:
Ale będę robił to dopiero jutro rano, kiedy wszyscy będą jeszcze spali i sprzęty nie będą używane. Ja też powyłączam NAS-y, żeby im się krzywda nie stała i sprawdzę. Gorzej, jak się okaże, że są na jednej fazie a kijowo działają - wtedy trzeba będzie szukać winowajcy gdzie indziej...
W każdym razie dzięki chłopaki narazie - odezwę się jutro jak potestuję...