TD-W8961ND ver.3.0 - Zgubił synchronizację

Witam
Przeglądałem chyba już wszystkie tematy o braku synchronizacji ale nie znalazłem pomocnych informacji, więc zdecydowałem się przedstawić wam mój problem.
Mam neostradę 10Mb która działa bez zarzutu z Liveboxem, niestety ten ruter już parę razy mnie zawiódł, więc zamieniłem go na TD-W8961ND ver.3.0.
Zrobiłem aktualizację i wszystkie czynności aby neostrada działała.
I działała idealnie przez 6 tygodni, aż pewnego ranka nie było już internetu. Zadzwoniłem do pomocy technicznej - sprawdzili iż ruter próbuje się łączyć z ich maszyną ale nic z tego nie wychodzi, więc przysłali technika do mnie.
Linia jest w porządku, a ruter nie ma synchronizacji (tak powiedział serwisant)
Podłączyłem Liveboxa, internet rzeczywiście działa, podłączyłem znowu TP-Linka i działał przez 3 min. Po paru dniach znowu usiadłem do niego i znowu działał 3 min. po czym już nie łapał synchronizacji nawet po restarcie z prądu.
Robiłem ponowną konfigurację ustawień za każdym razem z restartem i nic. WiFi działa bez problemu
Czy ruter umarł?

Pokaż jakie masz ustawienia tej synchronizacji. Piotrze coś Ci nie wychodzi? Spokojnie.

Zrzuty w trakcie działania internetu przez parę minut.

Zrzut zaraz po utracie synchronizacji.

Parametry wyglądają stabilnie, brak błędów CRC choć tłumienie poniżej 7dB zawsze może powodować niestabilności. Radził bym sprawdzić instalację w mieszkaniu. Może opisz jaki masz tam kabel i jak to wszystko wygląda od samego przyłącza.

Kabel od przyłącza jest zwykły telefoniczny i na nim działa teraz livebox i działał do niedawna tplink. Długość to ok. 6m, ale podłączałem też na kablu 1m dostarczonym razem z ruterem.
Cała linia idzie po słupach i była zakładana 2 lata temu (bo dom jest nowy).
Jeżeli działało wszystko dobrze to co mogło się stać że bez dotykania kabli i urządzenia nagle przestał działać net na tplinku?

Chodzi mi o samo przyłącze do domu/mieszkania? Jakaś puszka, sprawdź wszystkie styki?

Okrągły YTKSY?
Podłączony LB działa stabilnie? Nie można wykluczyć uszkodzenia routera lub zasilacz.

Kabel płaski, LB raz na kilka dni nie przesyła danych przez wifi, ale kontrolka od netu świeci się tak jak by miał połączenie.
Nie wchodziłem na stronę LB, żeby sprawdzić czy rzeczywiście ma połączenie bo zazwyczaj taka przerwa trwa ok. 1min.
Dlatego żeby nie bawić się z tym badziewiem postanowiłem zmienić go na coś lepszego - i jakiś czas było lepiej.

Płaskiego kabla używa się do podłączenia routera - metr czy półtora. Reszta instalacji powinna być wykonana na kablu telefonicznym parowanym YTKSY2x2x0,5 lub YTKSY1x2x0,5. Nic więcej tu nie poradzę. Trzeba sprawdzić instalację (styki) plus zmienić zasilacz na routerze (większa wydajność prądowa). Metoda eliminacji (prób i błędów).

Kabel zmienię, ale sprawdzałem ruter na krótkim kablu i też nie dawał rady. Styki w gniazdach i na kablu też sprawdziłem.
Pozostaje zasilacz, tylko o ile mocniejszy ma być? - tak żebym go nie spalił (ma teraz 9V, 850mA)

Spokojnie możesz zastosować 12V/1A lub 1,5A (sprawdzone, przetwornica w routerze obsługuje nawet 40V). Ważne żebyś nie pomylił polaryzacji plus/minus/

Mam pasujący zasilacz od LB ale ma 12V, 2.0A
Podłączyłem go na chwilę i działał. Nie za dużo tych amper będzie na dłuższy czas?

Amperaż nie jest ważny. Router pobierze sobie tyle prądu ile mu potrzeba. Jeżeli działa to spokojnie możesz testować.

Na tym zasilaczu działa tak samo jak na oryginalnym, na 5 min net jest.

A potem:

I pozamiatane, chyba tylko serwis go ratuje jeżeli zdołam się z nimi skontaktować, bo od 5 dni ani mailem ani telefonicznie serwis nie odpowiada.

Parametry linii się zmieniły? Podłączyłeś w innym miejscu?

Podłączyłem na długim kablu, tam gdzie zawsze stał. Ale na krótki też działa tylko kilka minut.

Wysłanie do serwisu nic nie pomoże. Wszystko wygląda na uszkodzenia linii niekoniecznie u ciebie. Podłącz jeszcze raz w celu testu LB i złap w miarę możliwości czy też gubi synchro. Jeżeli chcesz to mogę ci go przetestować u siebie. Mam taki sam model i nie mam problemów ze zrywaniem synchronizacji. Uszkodzenie linii może być od skrzynki do twojego domu.

Po wielu próbach wreszcie dotarłem do usterki, ale nie mogę jej usunąć.
A chodzi oto że po wyłączeniu wifi internet śmiga na kablu bez problemu, po włączeniu radia od razu zrywa połączenie - tak jak na powyższych skrinach.
Podejrzewam że po prostu padło radio wifi.

Panowie czekam na jakieś sugestie co do mojego problemu.
Przeczytałem na innym forum że taki problemy z działaniem internetu tylko przez kabel jest dosyć częsty.
Mogę tylko spekulować, ale parę dni po padnięciu u mnie rutera tepsa ogłosiła że w necie krąży jakiś wirus który atakuje rutery między innymi TP-LINKA. Słyszałem też w radiu że blokują zainfekowane urządzenia.
Może to ich wina że przez wifi ruter nie ma połączenia a przez kabel jest.
Dziwna zbieżność zdarzeń jest cokolwiek dziwna.
Ale to jest moja czysta spekulacja, tak czy siak problem nadal zostaje nie rozwjązany.

Skoro wymiana zasilacza nie pomogła to wygląda na uszkodzony router tu nie ma co dywagować. Jedyna możliwość to sprawdzenie na innym urządzeniu coś pisałeś o LB.