Witam,
Posiadam livebox 2.0 i neostradę, na nim zabezpieczoną sieć wifi i działające wszystko, posiadam w szufladzie również "Orangowy" TD-W8950N. Chcę go wykorzystać jako router dla drugiej niezabezpieczonej sieci wifi.
Podłączam kabel ethernetowy z Livebox 2.0 z portuczerwonego (zawsze internet) do portu lan 4 w W8950N - port jest oznaczony lan4/WAN.
W panelu konfiguracyjnym livebox 2.0 widzę podłączenie na kablu LAN PC.
Natomiast w panelu W8950N, ustawiam sobie sieć wifi niezabezpieczoną z odpowiednią nazwą. Odbiorniki mogą się z nią łączyć jednak brak jest internetu. Kontrolka WAN się świeci na routerze. Czy ktoś wie jak go skonfigurować? Zauważyłem, że zarówno Livebox i TP Link używają domyślnie tego samego adresu IP do wejścia do panelu administracyjnego. Może to jest problem?
Bardzo proszę o pomoc, czy ktoś dysponuje jakimś tutorialem jak wykorzystać W8950N po WAN?
Witam,
Dziękuję za informację. Tak też uczyniłem. A było to tak:
zresetowałem ustawienia TPLINKA, zarówno z poziomu administracyjnego jak i przyciskiem na igłę.
podpiąłem go kablem do komputera, ustawiłem ip na 192.168.10.1 oraz sieć wifi o nzawie Free i bez zabezpieczeń.
Zapisałem zmiany, wyłączyłem TPLINKA
Podpiąłem pod LIVEBOX 2.0
EFEKT:
a)W sieci FREE z TPLINKA nadawanej jest internet i wszystko działa.
b)W sieci zabezpieczonej nadawanej z LIVEBOX, brak internetu. Sieć jest, można się z nią połączyć ale brak w niej internetu. Sytuacja wraca do do normy po wyłączeniu TPLINKA
c)LIVEBOX widzi router jako LANPC
Załamany tą sytuacją, zabrałem TPLINKA ze sobą do siostry, tam jest UPC. Router podpięty do UPC routera... sytuacja taka sama. Gdy działa TPLINK w sieci wifi nadawanej z niego jest net, w tej nadawanej z routera UPC nie ma. Sytuacja wraca do normy po wyłączeniu TPLINKA.
Tutaj dla odmiany router UPC w ogóle nie wykazuje TPLINKA podłączonego na kablu, a jedynie jeśli przez TPLINKA jakieś urządzenie jest podłączone po wifi to router UPC widzi to końcowe urządzenie jako podłaczone do LAN.
Co robię źle? Bo jeśli na dwóch różnych sieciach jest tak samo to wina zapewne leży po mojej stronie:-(