Witam, posiadam router TP-LINK WR1043ND v3. Niedawno kupiony. Wcześniej miałem starszego TP-Linka. Nie byłem zadowolony z zasięgu wifi, więc wymieniłem na taki model z 3 antenami i mocniejszym sygnałem. Problem w tym, że poprawiło się może trochę, ale zupełnie bez rewelacji. Router stoi na szafie. Najdalej położony punkt jest w kuchni ok 10,5m w linii prostej. Po drodze wprawdzie są 3 ściany, ale jedna to karton gips, druga to zwykła cegła dziurawka. Tylko jedna ściana możliwe, że jest zbrojona (czarna twarda cegła/płyta), ale też ma grubość zwykłej cegły. I w tym punkcie zasięg jest niemal zerowy. Laptop i telefony w tym miejscu praktycznie zrywają połączenie. Inne pokoje też bez rewelacji. Za jedną ścianą już widać na ikonce zasięgu, że są 2-3 kreski na pięć. Całe mieszkanie ma ok 60m2. Jeden poziom, ściany niezbyt grube. Załączam rysunek z informacją o dBm w różnych punktach. Będę wdzięczny za podpowiedź czy takie wartości są w porządku? Spodziewałem się dużo lepszego zasięgu, bo mieszkanie przecież nie jest jakieś ogromne.
Router stoi na szafie, próbowałem różne konfiguracje jego ułożenia (poziomo, pionowo itp.). Anteny wszystkie dokręcone. W ustawieniach "High". Pomiary robione telefonem z Wifi Analyzer. Przejrzałem podobny wątek na tym forum. Tam skończyło się na reklamacji i wymianie na inny model. Pytanie czy takie pokrycie może być podstawą do reklamacji routera?
Trzy antenki nie są po to aby uzyskać większy zasięg tylko większą prędkość w sieci bezprzewodowej wiec tu nic nie uzyskasz porównując ze starym TP-liniem. A co do poziomu sygnałów to trudno coś powiedzieć na 100% bo każdy materiał budowlany ma inne tłumienie plus pewnie do tego dochodzą jakieś zakłócenia no i w twoim wypadku samo ustawienie routera powinno być gdzieś na środku mieszkania a nie w jego skrajnym kącie. Druga sprawa to pamiętaj że wifi to transmisja dwukierunkowa więc ważne jest też urządzenie z drugiej strony na którym roniłeś pomiary.
W celu osiągnięcia lepszego pokrycia mieszkania zapoznaj się z tym poradnikiem -
w tej chwili 3/4 kierunków rozchodzenia się fal się marnuje, bo "strzelasz" sygnałem o rozsądnej mocy poza mieszkanie (w lewo i w górę rysunku)
warto znaleźć lepsze miejsce na router - prawdopodobnie jest ono mniej więcej tam gdzie masz na rysunku napis "5,5m"
ale aby móc "w ciemno" lepiej ocenić to prawdopodobnie najlepsze miejsce musiałbyś jeszcze plan uzupełnić plan m.in. o lodówkę i telewizory (oraz szacht z rurami i jeśli masz piętrowy zestaw pralka i suszarka, szafy o konstrukcji metalowej, itd)
ale strategie budowy domowej sieci mogą być różne:
możesz przenieść router w optymalne miejsce
albo tam gdzie zdecydowanie najczęściej używasz WiFi
możesz go pozostawić a np. przeciągnąć kabel do najdalszego pomieszczenia i tam umieścić dodatkowy AP
Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Rzeczywiście najlepiej byłoby przestawić router gdzieś w środku mieszkania. Przynajmniej na razie jest to niemożliwe. Może przy kolejnym remoncie lepiej to przemyślę. Faktycznie materiały budowlane są różne. Te ściany, o których pisałem że są czarną cegłą/płytą nie są grube, ale konkretne - bez młota nic się tam nie wywierci. Więc może faktycznie one nie pomagają. Myślałem jeszcze nad rozwiązaniem wzmacniacza wifi, np. TP-LINK TL-WA854RE. Tylko zależy mi na tym, aby wszystkie urządzenia widziały się w sieci (laptopy, telefony, tv, tuner itp). Czy zastosowanie tego typu wzmacniacza spowoduje, że urządzenia mogą przestać się widzieć, będą w innych podsieciach itp? Czy też wzmacnia on sygnał tej samej sieci i dla urządzeń nie ma znaczenia czy łączy się z routerem, czy ze wzmacniaczem?
Polecam WA860RE z antenami zewnętrznymi. Co do konfiguracji sieci to już twoja sprawa, może być jedna sieć widoczna przez urządzenia lub podział na 2 SSID. Wszystkie urządzenia będą w jednej podsieci tu nie ma co się martwić. Jedynym minusem repeatera to jego wpływ na prędkość sieci.
"dla urządzeń nie ma znaczenia" ponieważ repeater w swoim podstawowym trybie jest "przezroczysty", to samo dotyczy kablowo podpiętego AP
jeśli masz możliwość przeciągnięcia kabla to AP jest zdecydowanie najbardziej optymalnym rozwiązaniem
jeśli nie to pamiętaj, że repeater obniża wydajność sieci WiFi o połowę (w stosunku do jej maksymalnych możliwości, jeśli jest oczywiście dobrany zgodnie ze standartem sieci) ale za to jego użycie nie stawia żadnych dodatkowych wymagań
możesz też rozważyć sprzęt PLC (tu sporym minusem bywa cena) warunek podstawowy to jednofazowa instalacja najlepiej z gniazdkami w ramach jednego obwodu (ale gwarancji dobrego działania nikt nie da, choć w większości przypadków to rozwiązanie sprawdza się doskonale)
kuchnia i łazienka często mają oddzielne obwody dla gniazdek, więc kwestia optymalnego umieszczenia też może wymagać eksperymentu (no łazienka to nie jest optymalne miejsce na elektronikę kuchnia swoją drogą też, ale czasem nie ma innego wyboru - w poprzednim mieszkaniu "sieciowe centrum" miałem w szafce w WC ale WC jest generalnie lepszymi miejscem od łazienki - zazwyczaj wilgotność jest na poziomie do przyjęcia, podczas gdy w łazience duża wilgotność i skraplanie się wody jest dość zwyczajnym zjawiskiem)
Stwierdziłem, że problem nie jest aż tak istotny, aby dodawać urządzenia, wzmacniać itp. Dziwi mnie tylko, że takie w sumie nie duże mieszanie nie jest pokryte w 100% zasięgiem. Co ciekawe przesunąłem router o jakieś 1,5-2 metry w prawo (na szafie). Wydaje mi się, że od tego momentu nieco się polepszyło. Mówiąc kolokwialnie jest o jedną kreskę zasięgu lepiej w tych punktach, które zaznaczyłem na rysunku.
Jedynie ten nieszczęsny punkt po przekątnej oddalony o 10 metrów. To jest kuchnia i tam nadal zasięg spada niemal do zera. Może fakt, że stoi tam kuchenka mikrofalowa ma znaczenie. W tej samej kuchni, telefon położony 1-2m bliżej routera (w linii prostej) już bez problemu łapie zasięg i nie zrywa. Ktoś wspomniał o urządzeniach domowych. Po drodze między routerem a kuchnią stoi jedynie pralka. Są też szachty wentylacyjne, piony wodne i kanalizacyjne. Więc może to faktycznie mocno wpływa.
Dziękuję za wszelkie podpowiedzi.