TL-WDR4300 i wyłączanie sieci WiFi

Dzień dobry. To mój pierwszy post na tym forum, więc witam wszystkich serdecznie! :slight_smile:
Mam problem z routerem TP-Link TL-WDR4300. Jest on podłączony do sieci i działa 24h na dobę. Po jakichś 7-9 dniach od włączenia znika sieć WiFi. Urządzenia, które bezpośrednio łączyły się bezprzewodowo z routerem (ustawienia sieci są zapamiętane w tych urządzeniach a łączenie ma się odbywać automatycznie) nie widzą sieci WiFi skonfigurowanej na routerze. Pomaga dopiero restart urządzenia, ale po kilku dniach problem powraca.
Problem występował na firmware, które miałem wgrane fabrycznie, czyli 3.13.33 Build 130617 Rel.46239n. Gdy na stronie pomocy technicznej TP-Linka znalazłem nowsze firmware to je zaaplikowałem routerowi i teraz mam wersję oprogramowania 3.14.3 Build 150518 Rel.70901n (najpierw reset do ustawień fabrycznych na starej wersji FW, potem wgranie nowego a potem reset 30/30/30 i ponowne konfigurowanie wszystkich opcji). Co prawda router działa teraz z aplikacją na Androida do sterowania urządzeniem TP-Link (na starszym firmware nie działał), ale problem ze znikaniem sieci bezprzewodowej nadal występuje.
Czy da się coś z tym zrobić? Przyznam, że mocno denerwuje mnie ta przypadłość, bo stary (ale jary) router NETGEAR WNR3500L działa po kilka miesięcy i co kilka miesięcy jedynie robię mu prewencyjny restart odłączając na kilka minut od zasilania. A wspomniany TP-Link niestety daje ciała.

Najpierw zaczniemy od firmware. Próbowałeś wgrywać oprogramowanie alternatywne np: Gargoyle? Robileś pomiary siły sygnału programem inSSIDer lud dowolnym innym?

Ciekawi mnie, czy inni użytkownicy routera TL-WDR4300 także spotkali się z taką jego przypadłością. I w sumie przydałoby się, by ktoś, kto użytkuje ten model routera TP-Link i udziela się na tym forum mógł podzielić się swoimi spostrzeżeniami w poruszanej przeze mnie kwestii.
Jeśli WiFi działa to na zasięg i prędkość nie narzekam. Wyciągam w paśmie 2,4 GHz 150 MBps, czyli tyle, ile standard przewiduje. Ten akurat model routera kupiłem, bo miał dobre opinie w testach (także na zagranicznych portalach poświęconych sprzętowi komputerowemu). Nie ukrywam też, że możliwość zmiany firmware na alternatywne także była jednym z argumentów przemawiającym za zakupem właśnie tego modelu. Wolę mieć otwartą furtkę. Nie sądziłem jednak, że nowy router będzie pracował gorzej, niż stary model innego producenta, który ma ładnych parę lat.
Co do alternatywnego oprogramowania to mój dostawca Internetu oferuje abonentom router TP-Link TL-WR740N ze zmodyfikowanym na potrzeby operatora firmwarem OpenWrt i niestety nie mam z nim najlepszych doświadczeń. W GUI LuCI po przełączeniu w ustawieniach sieci bezprzewodowej z automatycznego wyboru kanałów na ręcznie wybrany kanał pasma, mimo włączonego WiFi, sieć bezprzewodowa przestaje działać (także po ponownym uruchomieniu zasilania).
Zamierzam jednak spróbować wgrać DD-WRT, bo z tą dystrybucją mam do czynienia na routerze ASUS, na który wgrałem to firmware. DD-WRT najbardziej przypadło mi do gustu, w porównaniu do innych firmware'ów. Dodam tylko, że uptime'y routera z DD-WRT dochodzą do kilkuset dni i wszystko działa. A jeśli wszystko działa to nie ma potrzeby grzebania w opcjach routera i ruszania wcześniej skonfigurowanych ustawień.
Żałuję tylko, że tak chwalony, prosty i porządny sprzęt, jakim jest TP-Link TL-WDR4300, płata figle, które dyskwalifikują go do pracy typu włącz, skonfiguruj, zrestartuj i zapomnij. I że, niestety, będę musiał się z nim jeszcze naużerać, by wszystko działało tak, jak działać powinno.

Używałem WDR4300 przez dobry rok i nie miałem problemu z WiFi. Skoro zmieniałeś już Firmware a router jest nowy to ja bym go reklamował.
Na oryginalnym sofcie sprzęt ma tak działać jak pisałeś o Netgear.
To są sprzęty produkowane masowo i nikt ich nie testuje przez parę dni. Sprzęt jest odpalony i jeśli wszystko jest OK to trafia do pudła. Po to jest gwarancja aby w razie jakiegoś błędu w sprzęcie można go było wymienić. ( TP-Link nie naprawia sprzętów)

Do 3-ech razy sztuka. Zrestartowałem router i zapisałem sobie godzinę jego ponownego włączenia. Za 7-9 dni (a z siecią bezprzewodową łączę się przeważnie z przenośnych urządzeń prawie codziennie) sprawdzę, czy sieć WiFi nie wyłączyła się w routerze (może jakieś oszczędzanie energii się włącza po pewnym czasie i wyłącza rozgłaszanie sieci?). Jeśli sprawdzając obecność ustawionego na routerze WiFi różnymi urządzeniami nie wykryją mi one sieci bezprzewodowej to będę reklamował sprzęt. Dzięki za wskazówkę.