Cześć wszystkim. Jestem tu nowy, więc sorry jeżeli piszę w złym miejscu.
Mam problem, posiadam TP-Link TL-WA7510N jako Acces point do internetu. Wszystko chodziło cacy, potem popstrykali prądem, potem chodziło jeszcze chwilę chociaż mało stabilnie i NIC. Rankiem następnego dnia zrobiłem reset ustawień i taka sytuacja:
Mam połączenie ze stacją nadawczą. Pokazuje sygnał itd ale nie dostaję odpowiedzi na pingi i nie mam internetu. Zaznaczam iż ustawienia IP i cała reszta się zgadza. Czyli jest ustawiona prawidłowo. Administrator sieci twierdzi że żadnej awarii nie było i u niego jest wszystko w porządku.
Zacząłem się trochę bawić i okazało się że nie zawsze łąpie mi sieć do której się podłanczam. Dziwne bo za każdym razem sa wszystkie inne tylko ta coś znika. Nikt inny nie skarżył się na połączenie do tego punktu dostępowego w ciągu ostatnich 48h.
Macie jakieś pomysły?
Podłącz inny zasilacz to po pierwsze.
Sprawdź zasilacz abyś nie podłączył z innym napięciem.
Stawiałbym na radio w antenie i jego awarię :-X
Sprawdź zasilacz, tak jak kolega wyżej napisał. Możesz też spróbować wgrać najnowsze oprogramowanie lub jeśli je masz to wgraj je ponownie.
Sprawdziłem zasilacz, zmieniłem oprogramowanie i problem nadal pozostał. Sprawdziłem pakiety przesyłane i okazało się że wysyłane pakiety są niekompletne. Rozkręciłem urządzenie i to, co zastałem mnie zaskoczyło... zastałem tam informację poserwisową i suchy lut na matrycy anteny. Wg mnie ktoś go zwrócił a ja go kupilem, niestety...
Chwila... przelutowałem i zaczą działać. Zobaczymy na jak długo...
To ciekawe co piszesz :o