TL-SG3424 x3 + TL-SG3216

Może na początek przedstawię infrastrukturę, która działała wcześniej bez żadnego problemu: 2x 24 portowe switche - 100Mbit, bez zarządzania + do tego DGS-1224T, jako switch główny, do którego schodziły się NASy, drukarki oraz Mikrotik, który zarządzał całą siecią. Działało to wszystko dobrze, bez żadnego problemu.
Po przeniesieniu na nową siedzibę, otrzymaliśmy nowe okablowanie w standardzie 6. Do tego zakupiłem 3 x TL-SG3424, w celu utworzenia połączenia gbit pomiędzy komputerami, NASami i inne takie. Wszystko schodziło się do jednego z TL-SG3424 (nazwijmy go SW4) - sieć działała prędko, jednak były uciekające pakiety. Często była taka sytuacja, że strona się nie ładowała poprawnie, cssy uciekały, obrazki. Jeszcze częściej sytuacja, że nie odnaleziono serwera, po odświeżeniu strona się ładowana od razu. Taka była sytuacja przed zmianami.
Od razu dodam informację, że wszystkie kable user > szafa > patch panel są zarobione na kat 6. Połączenia patch <> switch - fabryczne kable kat 6. Kable switch <> główny switch - robione przeze mnie na kat6.
Jako, że nie mogliśmy sobie pozwolić na takie funkcjonowanie, zaczęliśmy zmieniać kolejno:

  1. Dokupiłem TL-SG3216 (nazwijmy go SW0), w celu użycia, jako głównego switcha. Wszystko schodziło się do niego i wszystko przez niego przechodziło do mikrotika, który wychodził na świat. Sytuacja się nie poprawiła, nadal problemy z ładowaniem stron, przepływowość sieci bardzo dobra, NASy chodzą prawidłowo.
  2. Zmiana SW0 na niezarządzalnego switcha - lekka poprawa w działaniu sieci, mniej problemów z ładowaniem stron, ale pojawił się problem z kopiowaniem plików na NASa - prędkość około 100Kb/s, odczyt w normie (około 7-11 MB/s).
  3. Próba zmiany portów na switchach - z auto (które samo się ustawiło na 100MB FD) na stałe 100MB FD) - zapis plików bez zmian, na niskim poziomie.
  4. Podłączenie się pod kolejnego switcha niezarządzalnego, który jest wpięty w zwykły SW0 - kopiowanie działa idealnie, czyli wyszło na to, że jest problem ze switchami zarządzalnymi.
  5. Tak samo jak wpiąłem się bezpośrednio w SW0 (nawet jak był zarządzalny TP-Link) - NASy działają idealnie. Kolejny hop - pojawiają się problemy.
  6. Próba zmiany z 100MB FD na 100MB HD na switchach tplinka oraz dlinka - zakończona sukcesem - NAS odżył i wszystko działa prawidłowo.
  7. Zmiana switchów na niezarządzalne - wszystko wraca do normy, sytuacja się stabilizuje i sieć działa prawidłowo.
    Switche miały podstawową konfigurację zrobioną - adres IP, data godzina, SNMP i praktycznie nic więcej.
    Teraz kilka pytań:
  8. Czy kable kat 6 muszą być jakoś specjalnie zrobione? Czy też do połączenia switch <> switch lepiej użyć fabrycznych, ze sklepu?
  9. Czy źle zrobiony kabel kat 6 może odpowiadać za nieładujące się strony?
  10. Połączenie kilku switchy zarządzalnych wymaga jakiekolwiek skonfigurowania?
  11. Dlaczego po przełączeniu na 100MB Half Duplex NASy nagle zaczęły działać? Była by to sprawka niedokładnie zrobionego kabla?
  12. Od razu podpowiem, że poprawność kabli sprawdzałem zwykłym testerem do kabli kat 5 - nie wykazywały żadnych przerwań. Czy taki tester wykryje poprawnie kable kat 6?
  13. Kolejne pytania w kolejnych postach :wink:
    Dzięki i życzę miłego czytania! :smiley:

Skrętki masz "zabite" w patch panelach? Gniazda masz też cat.6? Wykonywałeś pomiary (certyfikację) tej instalacji? Sprawdzałeś jak stabilność pingu do bramy internetowej w twojej sieci?

Skrętki są zabite w patch panelach, jutro mogę podrzucić dokładne info jakie to panele są.
Certfikacji żadnej nie zrobiłem, pomiarów również nie. Jedyne co sprawdzałem to poprawność połączenia gniazdo we flor boxie <> patch panel.
Z samego rana podrzucę info jakie są poszczególne komponenty.
Pingi leci 1ms do mikrotika.

Sprawdź jeszcze ping poza twoją sieć do jakiejś witryny i DNS-a -

Bardziej mnie zastanawia, czy znasz jakąś firmę, która może sprawdzić w profesjonalny sposób kable / całą instalację i wystawić jakieś zaświadczenie.
Po przejściu na 100MB Half Duplex cała sieć działa bardzo stabilnie.