Witam wszystkich P.T. forumowiczów!
Przedstawiam oto moją menażerię.
Na początek TL-WR842ND v1, który gra u mnie pierwsze skrzypce pośrednicząc między moją siecią a not-so-FunBoxem (dopóki nie znajdzie się jego - na odmianę - godny następca ;}). Ten routerek nosi wdzięczne imię "annon" i działa jako firewall, router (dokładniej: maskarada), DNS cache, serwer DHCP i AP.
Jak widać na załączonym obrazku, annon przebywa w bardzo kulturalnym towarzystwie… ;}
…prezentując krągłości w scenerii "drewno i technologia codziennego użytku", czyli "bio" i "elektro" pogodzone w harmonijnym amalgamacie :}
Tutaj z kolei można zobaczyć całe stadko spokojnie żerujących TP-Linków, które - parami - służą w dwóch różnych budynkach. Jeden pełni rolę bridge'a do mojej sieci przyjmując nazwę "iant" (+ sufiks), a drugi łączy się z iantem i jako "barad" (również z sufiksem w nazwie) zajmuje się wypełnianiem roli AP'ka.
Co do konkretnych gatunków, są tutaj TL-WR741ND, TL-WR843ND, TL-WR740N i TL-WR743ND.
Pozostaje jeszcze jeden "barad". Ten jest moim głównym AP'kiem i z nim łączą się ianty z par przedstawionych wcześniej. Jest to TL-WR740N. No cóż… delitaknie zmodowany TL-WR740N ;}. Przede wszystkim ten TP-Link został przeze mnie przekonany, że jednak jest "ND", a nie "N" ;} oraz, że PoE na porcie WAN to dobry pomysł :}. Gniazdo w porcie WAN, jak zapewne zauważy każdy znający się na rzeczy widz (ekhem… kolor gniazda… ;}), musiałem wymienić na "pełne" (czyli z 8 kontaktami). W tym przypadku TP-Link trochę zaoszczędził montująć gniazda z 4 kontaktami (w sumie słusznie - i tak jest tam 100 Mb).
Całość zamknąłem w puszce, albowiem w przeciągu kliku miesięcy planuję jego umieszczenie na zewnątrz, ale to zależy już od planowanych "robót budowlanych" ;}.
Póki co jednak, barad bytuje sobie w wygodnym wnętrzu, niedaleko annona :}
Całości dopełnia, niczym wisienka (err… "malinka" ;}) na torcie, Raspberry Pi 1, model B. U mnie jest to media center (a to nowość ;}), serwer HTTP, SMB i NFS. Bardzo przyjemnie się to spisuje - polecam każdemu :}. Jak widać, jest tam dysk 1 TB, który dobrze się sprawuje jako bank mediów, przy czym ten zestaw, zapakowany w stylowy korpus skanibalizowany z pewnego dekodera satelitarnego dość znanej firmy, pobiera jedynie kilka śmiesznych watów. Tym samym działa sobie 24/7 nie powodując zdziwienia przy rachunkach za prąd :}.
No i "obowiązkowy" screenshot ;}:
Wypada mi jeszcze dodać, że cała moja sieć działa w oparciu o kilka VLANów (główna sieć domowa, sieci w obydwu budynkach, sieć do zarządzania urządzeniami i sieć dla gości), a moje TP-Linki mają zainstalowany OpenWrt w wersji Barrier Breaker (poza TL-WR843ND, na którym jest Chaos Calmer rc1). Wszędzie jest uruchomione LuCI przez HTTPS oparty o certyfikaty z mojego domowego CA :}.
Nazwy urządzeń w mojej sieci są "z Tolkiena", natomiast sprzęt, który z tej sieci korzysta bierze swoje nazwy od imion Gremlinów - ot taki drobny szczegół, który mam nadzieję, przypadnie Wam do gustu :}.
Na koniec pięknie dziękuję za uwagę i serdecznie pozdrawiam wszystkie miłe współforumowiczki i zacnych współforumowiczów!