Witam.
Odnośnie załączonego obrazka. Czy możliwe jest aby powodem takich problemów był uszkodzony kabel?
Mam internet ciągnięty od sąsiada. Problemy zaczęły się ze dwa lata temu jednak nie są one ciągłe. Działa normalnie przez pół roku, po czym przez miesiąc dostaje głupawki. Początkowo zauważyłem, że gdy ja coś pobieram lub buforuje, lub po prostu obciążam łącze to wzrasta tylko ping, nic nie przerywając. Jednak gdy sąsiad zaczyna je obciążać to mi zaczyna przerywać. Później dostrzegłem, że gdy poruszę kablem, lub nawet lekko go dotknę w dowolnej jego części na długości około 3 metrów od rutera to internet mi rozłącza, po czym po chwili z powrotem łączy ponownie. W dalszej części kabla mogę sobie go nawet obwiązywać wokół szyi i łącze zostaje nienaruszone. Fakt faktem w połowie kabla jest przejściówka. Od przejściówki do sąsiada jest ten kabel, który był tam od zawsze (i on działa sprawnie), a od przejściówki do mojego rutera był wymieniany. I to właśnie ten wymieniony jest taki "czuły" na dotyk.
Ruter TL-WR841ND w razie czego.
