Witajcie, mam dziwny problem (jak zwykle) ze swoim sprzętem.
Od kilku lat internet zapewnia mi netia i jej produkt, jednak gadżetów w domu przybywa a zasięg jaki oferuje spot niestety, ale z gumy nie jest i nie rozciąga się tak jak bym chciał.
Postanowiłem więc wspomóc się dodatkowym urządzeniem, przez przypadek wpadł mi w ręce WR841N ale że spot nijak WDS nie wspiera (nie wiedziałem - nie odrobiłem lekcji), wiec odpaliłem gargulca na Tp-Linku. Fajnie, udało się zestawić połączenie, ale nawet ręczne dokoptowanie relayd z palca nie dało mi "przeźroczystego" repeatera bo za chiny DHCP ze spota nie przechodził na urządzenia po stronie WR841 czy to po Wifi czy po LANie. Ratowała jedynie adresacja wpisana z ręki, ale to mnie nie satysfakcjonowało. Możliwe że skopałem coś przy relayd, bo przepisywałem z tematu w którym ktoś miał identyczny problem z DHCP z głównego routera. Już chciałem wgrać czyste OpenWRT i dopisać relayd ale w obawie przed kolejną porażką poszedłem na łatwiznę - w końcu nie tak dawno konfigurowałem sąsiadowi Range eXtender.
Kupiłem więc WA730RE, przecież to nie może nie działać... a jednak!
Zestawić połączenie Wifi ok, żaden problem, tylko urządzenia (klienci) nie chciały korzystać z WA730. Meldowały się na chwilę w statusie tplinka (po 2 pakiety TX/RX i odlot na spota). Ustawiłem w spocie Wifi power na 1% ale nie ma żadnej różnicy, sieje tak samo jak na 100%.
Byłem już na etapie kiedy urządzenia śmigały między spotem a WA730 bez problemu wymieniając dane po Wifi (podgląd statystyk na tplinku).
Generalnie jakoś to się kręci, ale ewidentnie występują zaniki sygnału - losowo. Do tego WA730 co jakiś czas nadaje równolegle na dwóch kanałach, niezależnie od tego jaki kanał wybiorę na spocie (ustawiony na sztywno) to WA i tak sieje pikami zawsze na kanale 6.
(MAC z początkiem 00 to spot, E8 tplink)
Zapoznałem się z poradnikami z ftp forum, przejrzałem kilka tematów dotyczących spota i repeaterów, i muszę powiedzieć że dzięki Wam zrobiłem krok do przodu.
Teraz jest tak że spot i WA sieją mi dhcp (spot: 1-100, WA: 101-200), czasem wychodzi mix i IP nadaje spot ale DNSy już są z WA lub odwrotnie, ale może to jest tylko kwestia samego przełączania się klientów między punktami. Sieć działa, netstumbler pokazuje dziury w sygnale - losowo (na sieci głównej i powtarzanej jednocześnie), niby nie widać tego na urządzeniach, inSSIDer pokazał mi 1 kolizję (raz na kilka godzin monitorowania) i na nim niby nie widać zaników, ale jak WA zaczyna pikować na 6 kanale widzą oba programy. To jest najgorszy stan bo sieciówka w laptoku (Intel 5100agn) dostaje szalu i zawiesza Intelowski PROSet tak że tylko restart windy pomaga. Nie pojmuję też dlaczego na WA musi być dhcp włączony ? Wyłączenie DHCP w spocie nie pomaga.
Generalnie wygląda to jak powtórka problemu z poprzednim WR841, choć tam nie monitorowałem stumblerem czy są zaniki sygnału/kolizje.
Jakieś sugestie ?