Po niecałej dobie urządzenia w sieci lokalnej przestają widzieć się wzajemnie

Ale to już wiadomo - w innych sieciach nie miałem takich problemów (powyżej doby testowane w dwóch). Mój wcześniejszy router (Pentagram cerberus p 6331-42) działał w dokładnie tej samej konfiguracji bez problemów przez długi czas do momentu, w którym cała sieć (głównie sam internet) stały się bardzo niestabilne. Stwierdzono, że skoro router pracuje tak już 5 lat to należy go zwyczajnie wymienić. Kupiłem więc TP-link i oto jestem. Internet bardzo stabilny i wyraźnie szybszy, sieć lokalna bardzo stabilna i responsywna dopóki nie padnie w powyżej opisany sposób zawsze po niecałej dobie.

Spróbuj wymienić na gwarancji, możliwe że to jakieś losowe uszkodzenie elektroniki. Instalowałem w kilku lokalizacjach ten model i nie było z nim większych problemów.

Witam Was ponownie!
Długa przerwa ze względów rodzinnych. Router wymieniony na taki sam, zupełnie nowy. Problem jest dokładnie taki sam niestety :confused: Chyba pozostaje mi zakup wyłącznika czasowego i ustawienie wyłączanie routera np raz na dobę na 15 minut. Oprócz tego stałe IP dla znanych urządzeń i tyle :confused:

No nic, to kupuję włącznik czasowy i od teraz router raz na dobę będzie wyłączany na 15 min jakoś powiedzmy o 5 rano. Innego wyjścia nie ma najwyraźniej :confused:

Nie mam więcej pomysłów w tej sprawie. Nie znamy przyczyny więc trudno mówić o jakimś rozwiązaniu.

Tak tylko dodam po miesiącach: sprawa rozwiązana!
Okazuje się, że aktualizacja firmware z ostatnich miesięcy rozwiązała sprawę całkowicie! A już kupiłem wyłącznik czasowy do zasilania aby resetować router co kilkanaście godzin.