Witajcie,
mam ten stary router TP-MR3220 z gargoyle
od pewnego czasu router zrywał mi połączenie z Playem. więc postanowiłem go zresetować, poprzez przywrócenie ustawień domyślnych. Niestety w tym czasie wywaliło prąd.... od tej pory router nie zgłasza się przez stronę http://192.168.1.1
kiedy próbuję wejść do niego poprzez kabel WAN - to komp mi go pokazuje, że jest połączony (na zdjęciu), ale nie mogę wejść w panel konfiguracyjny. Nie potrafię się przebić przez tftp, to dla mnie magia.
przeszukałem kilka wątków
prześledziłem też ten o recovery przez tftpd32
ale jestem głąb i już nie daję rady
dioda SYS świeci się stale
dioda WAN też
w karcie sieciowej:
"Żeby się upewnić czy ta funkcja działa wystarczy uruchomić router z wciśnientym przyciskiem reset. Jeśli kontrolka WPS nie zaświeci się do 5 sekund to tej funkcji router nie ma." - moja dioda się nie świeci, możliwe, że tego nie ma
mam Macbooka, więc ten program tftpd32 nie mogę go używać, ale ściągnąłem inny - Tftp server
dochodze do momentu, by wpisać plik z orginalnym firmware, ale nie mogę go wskazać...
czy ktoś, mógłbyy mi łapotologicznie wytłumaczyć, jak debilowi, jak wgrać nowe oprogramowanie, wyczyścić lub cokolwiek zrobić, by wskrzesić ruter? nie jestem informatykiem, więc bardzo proszę o czytelną informaję, z góry dziękując!