Witam
Piszę tutaj drugi raz, bo odpukać, wszystko było w porządku dzięki waszej pomocy Jest jednak sprawa, która od miesiąca nie daje mi spokoju... Mam podpisaną umowę w Orange na internet do 10Mb/s, no i oczywiście jak to w umowach, dają max 10 a minimum 1, więc przyczepić się do nich nie można. No ale, w ustawieniach routera i w zakładce device info - status, znalazłem opcję Max Rate i Data Rate - zarówno dla downladu i uploadu. No i wszystko byłoby ok, gdyby się to zgadzało. A wygląda to tak:
Data Rate
Download: 5024kbps (nie zmienia się)
Upload: 810-828kbps (zmienia się, ale niewiele, upload nie jest ograniczony przez orange na moje oko, bo i tak jest niski.
Max Rate
Download: 10500kbps-12500kbps (zmienia się)
Upload: 810-828kbps (tak samo jak Data Rate)
No i jeszcze na screenie wszystko:
Jakieś 3 miesiące do tyłu, miałem jeszcze prędkość 6.5 Mb/s, a na początku umowy nawet i ponad 7. Teraz niecałe 5. Na moje oko, to wyciągnąłbym niecałe 10 Mb/s, tak bynajmniej wynika z informacji o łączu zawartych w panelu Device Info. I wątpię, żeby router kłamał, no ale nie znam się, dlatego proszę was, specjalistów, o pomoc w rozwikłaniu tej sprawy. Czy jestem oszukiwany i mogę mieć większą prędkość, a ta co mam jest rzeczywiście tak jak się obawiam, z góry ustalona? Jeśli tak, czy mogę temu jakoś zaradzić i czy spotkał się ktoś kiedyś z taką sytuacją? Bardzo proszę o pomoc.
Ok, dziękuję ci za sprostowanie Tylko że, jak miesiąc temu zadzwoniłem do Orange po zobaczeniu tego, ogólnie to miałem problem z instalacją, którą zjadły mi myszate XD no ale, jest nowa, nowiuśkie kable i wtyczki, nowy mikrofilter, bo myslałem że się poprawi - Pan z Orange powiedział mi że to wina albo routera, albo instalacji, bo oni mają wszystko dobrze. Podobno jeszcze resetował jakieś ustawienia ( w co po prostu wątpię, bujda na resorach) żebym żył w niewiedzy XD czy wojna z nimi wniesie jakikolwiek skutek? co o tym myślicie? Warto, czy to będzie strata czasu? Muszę się przygotować odpowiednio, żeby nie powiedzieć nic głupiego
Max Rate oznacza maksymalne wykorzystanie linii. Data Rate oznacza nic innego jak obecną prędkość łącza. Jeżeli masz do 10Mb to raczej większych kokosów bym się nie spodziewał. Tłumienie linii jest trochę wysokie.
No nie ukrywam, że 10 albo chociaż 9 Mb/s downloadu jest o wiele lepsze niż 4.5 albo 4 Mieszkam w miejscu w którym na lepszy internet pozwolić sobie niestety nie mogę, więc o swoje będę walczył, zwłaszcza, że mi się należy. Czy tłumienie linii bardzo wpływa na obecną prędkość?
Już trochę się zorientowałem w temacie. Wiem oczywiście, że mam tą nieszczęsną umowę "Do 10Mb/s", czyli się zgadza bo poniżej 1 Mb/s nie zeszło. Ale trochę boli, gdy powinno się mieć tyle ile pociągnie linia a ustalają własne wartości, które niestety są żenujące Biorę też pod uwagę, że technologia powinna iść do przodu, a po prędkościach widać, że się cofa. Na tej samej instalacji prędkość przez już ponad rok, raz na jakiś czas maleje. Bardzo to dziwne, i widać na pierwszy rzut oka, że to celowy zabieg, bo Data Rate nie zmienia się, czyli jest odgórnie ustalony. No ale jestem już pewny swoich wcześniejszych przekonań. Podejrzewam, że jeśli skontaktuję się z pomocą techniczną i grzecznie poproszę to może coś wskóram zdam relacje
Akurat technologia ADSL się nie rozwija a stanęła w miejscu klika lat temu. Obecnie na liniach telefonicznych coraz bardziej popularna jest VDSL ale masz za daleko do DSLAM-a no i nie wiadomo czy ta technologia jest przez ten węzeł sieciowy obsługiwana.
Przy tej technologii działa coś takiego jak DLM, który w razie braku stabilności obniża prędkość aby ustabilizować łącze. Na screenie widać że marginesu masz trochę zapasu na chwilę obecną. Jak margines się zmienia to znaczy że linia jest niestabilna i to był powód obcięcia prędkości. Minimalny stabilny margines to 6dB.
Ja nawet gdy miałem te 7 Mb/s na początku to internet był stabilny. Z racji braku czasu przez te dwa dni, nie zadzwoniłem do nich, ale jutro postaram się to zrobić, ładnie poproszę o reset DLM (teraz już wiem jak to się fachowo nazywa, dzięki ) i zobaczymy czy na to pójdą, bo równie dobrze mogą powiedzieć że to już nie leży w ich interesie bo prędkość jest zgodna z umową.
A nad internetem na przyszłość muszę pomyśleć. LTE za daleko (25 km), a na 3g/h+ pewnie przy złej pogodzie będę mógł pomarzyć o normalnej prędkości. Przy okazji, wiecie może jak to jest z internetem Netii na liniach Orange? Głównie chodzi mi o to, czy płaci się coś za udostępnienie mojego łącza innemu dostawcy, i czy Orange działa na niekorzyść osobom, które się pokuszą o umowę z kimś innym niż oni?
To akurat wiem Już od dawna nie posiadam liveboxa. Po dwóch umowach (chyba łącznie 3 latach) livebox nie prezentował się najlepiej, wolałem go zmienić na coś innego. Szanowna pani z Orange powiedziała w salonie że nie wymieni mi na tą nowszą wersję liveboxa bo ten jest w pełni sprawny, oddałem go więc z całym zestawem i kupiłem Tp-Linka, który działa świetnie już prawie rok.
Btw, skoro dodatkowo trzeba płacić 30 zł za utrzymanie łącza do Orange, to wyjdzie mi w Netii na to samo albo drożej, a to już chyba sensu nie ma.
Jest jednak sprawa, która od miesiąca nie daje mi spokoju... Mam podpisaną umowę w Orange na internet do 10Mb/s, no i oczywiście jak to w umowach, dają max 10 a minimum 1, więc przyczepić się do nich nie można. No ale, w ustawieniach routera i w zakładce device info - status, znalazłem opcję Max Rate i Data Rate - zarówno dla downladu i uploadu. No i wszystko byłoby ok, gdyby się to zgadzało. A wygląda to tak:
Tylko że, jak miesiąc temu zadzwoniłem do Orange po zobaczeniu tego, ogólnie to miałem problem z instalacją, którą zjadły mi myszate XD no ale, jest nowa, nowiuśkie kable i wtyczki, nowy mikrofilter, bo myslałem że się poprawi - Pan z Orange powiedział mi że to wina albo routera, albo instalacji, bo oni mają wszystko dobrze. Podobno jeszcze resetował jakieś ustawienia ( w co po prostu wątpię, bujda na resorach) żebym żył w niewiedzy XD czy wojna z nimi wniesie jakikolwiek skutek? co o tym myślicie? Warto, czy to będzie strata czasu? Muszę się przygotować odpowiednio, żeby nie powiedzieć nic głupiego 
Mieszkam w miejscu w którym na lepszy internet pozwolić sobie niestety nie mogę, więc o swoje będę walczył, zwłaszcza, że mi się należy. Czy tłumienie linii bardzo wpływa na obecną prędkość?
Biorę też pod uwagę, że technologia powinna iść do przodu, a po prędkościach widać, że się cofa. Na tej samej instalacji prędkość przez już ponad rok, raz na jakiś czas maleje. Bardzo to dziwne, i widać na pierwszy rzut oka, że to celowy zabieg, bo Data Rate nie zmienia się, czyli jest odgórnie ustalony. No ale jestem już pewny swoich wcześniejszych przekonań. Podejrzewam, że jeśli skontaktuję się z pomocą techniczną i grzecznie poproszę to może coś wskóram 
Z racji braku czasu przez te dwa dni, nie zadzwoniłem do nich, ale jutro postaram się to zrobić, ładnie poproszę o reset DLM (teraz już wiem jak to się fachowo nazywa, dzięki