Witam wszystkich forumowiczów.
Mam problem z routerem TL-R480T+, wersja oprogramowania: 9.0.0 Build 20170517 Rel.31097.
Fajny sprzęt, który umożliwia agregację łącza, jednak jest z nim jeden problem.
Od początku router zachowuje się conajmniej nie tak jak powinien, jeśli chodzi o użycie procesora (strona system status). Od razu napiszę, że rzecz dzieje się tuż po twardym resecie urządzenia, czyli przywróceniu ustawień fabrycznych, więc ewentualna (błędna?) konfiguracja nie ma tutaj przyczyny.
Do rzeczy.
Byle jaki ruch konfiguracyjny zajmuje procesor na 100%, tak aż dropuje pakiety, przerywając łącze internetowe. Widziałem gdzieś w sieci, jak się ludzie wypowiadali, że im obciążenie procesora w normalnym trybie pracy oscyluje w okolicach 10% max (kilku klientów podłączonych w agregacji łącza). U mnie jest to wahanie rzędu 40-85%. Rzadko kiedy obciążenie spada poniżej 40%, a już napewno nie spada poniżej 15%.
To chyba raczej niemożliwe, żeby router który ma pod sobą jednego klienta, bez włączonej jeszcze agregacji łącza, a klient ten przegląda wyłącznie strony internetowe, tak bardzo obciążał router, żeby ten musiał sie wysilać na ~80%. O zapisie konfiguracji już nawet nie ma mowy.
Dodawanie portów do przekierowania, czy użytkowników na user authentication, przecież nie powinno powodować tego, że router nie wyrabia... Muszę czekać często około minuty, aż obciążenie na słupku spanie i internet znowu stanie się dostępny.
Przecież nawet przez brak ruchu sieciowego, router powinien być bezczynny i CPU powinien mieć do 10%, nie więcej. Chyba, że robi coś w tle o czym nie można się dowiedzieć ze strony web routera.
Próbowałem przeflashować jeszcze raz to samo oprogramowanie, co już jest wgrane na routerze (ze strony tplinka) - bez efektu.
Router kupiłem nowy, z gwarancją 5 lat w renomowanym sklepie komputerowym (X-KOM).
Czy możliwe jest, że jest sprzętowa wada fabryczna (typu procesor nie ma chłodzenia, czy coś - bo wiadomo jak to w komputerach jest bez chłodzenia - "zamula")?
Czy oprogramowanie jest źle zoptymalizowane?